Nowy wizerunek

Trochę olewałem ostatnio forum ale kolejny raz postaram się je rozruszać. Mam nadzieje że ktoś poza mną ma chęć tu jeszcze pisać, a teraz może wróćmy do tematu...

Firma nasza zmienia wizerunek i jak widać zaczynamy od oklein. Okleiny może są nawet spoko i poprwią wizerunek firmy ale czy to nie za mało?

to wes prezesów na tortury by zrobili cos wiecej

Kiedyś mieli naprawdę dużą szanse na to aby się przebić(hurtowy napływ kierowców z Bezpiecznej) na szczyt ale spoczeli na laurach a teraz to już może być za późno. Poprostu oni są byłymi taksówkarzami a nie wykwalifikowanymi menadżerami...

Ale o czym Ty mowisz jakimi menadżerami a w innych korpo to co też byłe cierpy, ale trzeba chcieć a nie tylko liczyć ze przyjdzie kolejnych kilku łosi co zapłacą baze i nie będą o nic pytać . Tu wina nie leży tylko po stronie właścicieli ale po stronie kierowców jak będą nadal wszyscy obstawiać tylko strefy z wietnamem to niebawem wszyscy poszukają nowej pracy . Przy okazji pozdrawiam wszystkich kolegów koczujących w strefie 1, 3 , 13 , 23 niech wam nie przychodzi do głowy zapisywanie sie gdzie indziej bo będe zmuszony zmienić firme.

Zapominasz jeszcze o jednej mocnej strefie wietnamskiej czyli 14.

Widzisz był taki moment że w Extra było ponad 300 samochodów. Wtedy można było szukać firm do obsługi itd. a nie tylko liczyć zyski z bazy...

Nie miałem o tym pojęcia ze extra było kiedyś tak liczne . No i powiedz mi ze stadion i jazda tylko po wietnamskich strefach nie przyczyniła sie do obecnej sytuacji . Olewało sie zlecenia z polakami na rzecz krotkich szybkich strzałów z lee bo w godzine czy półtorej można było 100 zarobić i teraz mamy jak mamy.

Wtedy gdy się rozpadła Bezpieczna to do Extra przyszło kilkudziesięciu taksówkarzy z Mercedesami 124(część z nich jeździ nadal tymi samymi baleronami) które na tamte czasy były jeszcze konkretnym furami i w tamtym okresie nprawdę mogli pomyśleć nad rozwojem firmy...

Już odpowiadam . W Extra jestem od 2 lat i nie odkryłem ameryki co do tego jak sie tu jeździ zresztą mało mnie obchodzi co robią pozostali bo jak by nie patrzeć to jednak konkurencja mimo ze ta sama firma .W jednym z wpisów na tym forum zaznaczyłem dośc wyraźnie ze bardzo mnie cieszy ze tak wielu zapisuje sie w strefach 1,3,13,23 i tylko dla tego ze pozostałe są prawie wolne nadal tu pracuje. Wcześniej pracowałem w znacznie liczniejszej korpo i to co tu obserwuje to właśnie jest olewanie zleceń z polakami bo kierowcy myślą tu o szybkim kursie z lee za 10 bojąc sie dojazdów do polaków bo będzie przelot a kurs moze być słaby a to przecierz loteria taka praca nikt nie przewidzi. W normalnej firmie wszystkie strefy działają i wszystkie zlecenia są obsługiwane tylko tu ciągle spadają zlecenia i to nie przez spoźnienia tylko przez brak chętnych do podjazdu. Tak więc nie wiąze przyłości z tą firmą .Co do knajp typu kredens i lemongras nie pisałem zeby tam gumować tylko ze jeśli jest sie zapisanym w strefie i stoi sie w ciemnej uliczce to lepiej chyba podjechać pod knajpe zamiast stać w ciemnej d... . Natomiast porownywanie klubo z tymi knajpami to nie dobry pomysł . W klubo bo to klub jest ciągły ruch jak wiesz a z restauracji wychodzi ktoś raz na 30 minut . Po za tym co mnie obchodzi z czego śmieją sie kierowcy innych korpo ze słabe miejsca niby obstawiamy ??? Od czegos trzeba zacząć zeby sie pozbierać i zaistnieć lepiej obstawiać cypelek albo stadion od zamoyskiego?? Kolejna sprawa to ze pisze o jednym z kierowcy w sposob nie elegancji - tak to moja sprawa i powiedziałem mu w twarz ze jest śmieciarzem i śmierdziuchem i ze przynosi wstyd tej firmie jaka by nie była i pozostałym kierowcą ktorzy często pracują nie najmłodszymi już autami ale starają się utrzymywać je w czystości o swoj wygląd tez w miare dbają nie wychodzą do pracy codziennie na kacu i zmieniają ciuchy oraz myją samochód. I nie ze widze tu pataologie poprostu lubie zwracać uwage na rzeczy na ktore często z braku czasu nie patrzymy.Co do sprawy happy to moja wypowiedź miała być oczywiście ironiczna.
No ale co do GPS-u to mnie zajeżyłeś i tego nie odpuszcze - może i pomaga ale albo jesteś warszawskim taksówkarzem albo probujesz nim być pracując na podwozie to wydobądz coś z siebie nie bądź kompletnym leniem i śmierdzielem nie kopiujmy takiego kierowcy z ktorego zawsze śmieją sie klienci i o ktorym opowiadają dowcipy. Nie masz za grosz ambicji ?? Nie starasz sie być najlepszy choć to co robimy nie jest super zawodem ?? I nie mówie tu o kierowcy merdającego ogonkiem jak piesek bo klient powiedział ze jest dobry bo wie gdzie jest jakas ulica. Czyli każdy wsiok może jeżdzić tu na taryfie ?? Pokaż ze stać cie na coś wiecej ze nie jesteś jak te przewozy w sawie super merc nawigacja świeci tylko tablice rejestracyjne z głębokiej wioski . I nie pisz mi tu ze to nie jest ujma dala doświadczonego cierpa po widocznie taki z ciebie taksówkarz jak i warszawiak i mozesz sie obrażać ale takie jest moje zdanie. Skoro moj stary ojciec od 18 lat na taryfie może bez gps choć pamięć już w tym wieku nie ta sama to i ja moge sie chociaż starać nauczyć ulic bo innych obowiązków ciężkich w tej pracy nie ma. Wiem ze klient w tej korpo nie specjalny i ciekaw jestem gdzie teraz jeździsz bo jeśli to dobra firma to ludzie oczekują za to co płacą dobrego serwisu i taki szanują i tam dzwonią auto czyste, zatankowane , kierowca ogarnięty znający miasto i swoją robote a nie brudny leń w śmierdzącym śmietniku obrażony wożacy sie po mieście kozak z czarnymi pazurami i szukający adresu w nawigacji bo bez tego nawet nie zapala silnika. I na koniec. Jak pisze na forum to często zmieniam stanowisko bo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia a moją aktywność na forum jak narazie możesz traktowac jako egzotykę i rozrywkę.
Pozdrawiam.

Co do gpsu, to sprawdzenie w trakcie jazdy gdzie jest konkretny numer jest tylko inteligentnym sposobem na ulatwienie sobie pracy. Do tego zazwyczaj uzywam gpsu. A pieprzenie na temat Warszawy pozostawie bez komentarza bo nie widze sensu na forum udowadniania swojej "warszawskości" przed kims.

Wydaje mi się ze jesteś kierowcą z dwu cyfrowym numerem z koncówką 8 co to w inteligentny inaczej sposób nawala np z 12 , 20 lub 26 i ci sie oplaca. Mam rację? Nie musisz się obrazac bo to takie gdybanie bez urazy.

Zeby bylo jasne. Ja zmienilem bo w pewnym sensie sie zgadzan z tobą ale ty nie doceniasz tego co extra oferowało kierowcom przez kilka lat. Ci co umiejętnie korzystali z polaków i wietnamu wiedząc co kiedy i dlaczego sie robi, nie mieli przez pewien czas powodów do przesadnego niezadowolenia. A to ze jakis czas temu to sie zmieniło to inna bajka. Przeciez nie jezdzimy dla frajdy tylko dla pieniedzy, a jednostkowe budowanie wizerunku firmy bez wsparcia innych kierowców i osób zarzadzajacych jest troche syzyfową pracą. Zgadzasz się? Byli kierowcy swego czasu którzy w tygodniu w nocy w odpowiednich godzinach robili stadion a w innych godzinach nie stali na 13 czy 14 bo jak latasz 2 lata to nie wiesz ze kiedyś bylo odwrotnie 13 puste lub kilku a na 14 tłumy. A jak w weekendowa noc dostali lee nie na odbicie z np 12, 15, 23 to kleli bo chcieli polaka. To co napisałem tyczy się nocy bo w dzień nie wiem bo prawie nigdy nie latałem. A i jeszcze jedno. Niejednokrotnie od znajomych z innych korpo słyszałem w tygodniu w nocy "u nas juz po robocie i ja dzis wypadłem kiepsko a wy jak by na to nie patrzec w godzinach bezruchu czy kompletnej loterii macie ten stadion wiec cos jeszcze zarobisz".

Prawdziwy problem się zaczął kiedy w sposób zasadniczy została rozwiązana kwestia nocnej jazdy przewozników. Weekendy stawały sie coraz mniej atrakcyjne dla nocnych a spadek zleceń stadionowych i wzrost liczby przewozów nastawionych na lee (bo taksówki tu nie przychodzą) doprowadził do stagnacji. I tu się zgadzam z twoimi myslami choc to inaczej ująłeś i nie precyzyjnie. Jak dokładnie jest teraz wiem z relacji ale jest zbyt dużo kierowców nastawionych na lee zeby byl rozwój extra. Ale bylo też paru którzy nawalali doloty bez sensu przez pół miasta, Ja tez robiłem czasem dolot ale nie typu z 15 na 8 czy z 12 na 20 bo takich dziwnych mozna bylo zaobserwowac. Byli tez tacy dziwacy co obstawiając jedna strefe na gumie twierdzili ze nie robia dolotów i malo kilometrów robia ale to inna bajka. Z takimi nie gadałem bo takiemu nic nie wytłumaczysz i wogóle to jak napisałeś to konkurencjia wiec nie nalezy go uczyc.

Co do gps-u to myśle ze możemy zakończyć temat bo to jak walka z wiatrakami zresztą odbiegliśmy między innymi przez to od tematu jakim jest " nowy wizerunek firmy" roztrząsanie na dłuzszą mete to jak kto jeździ też nie ma sensu bo jak wiesz wielu nowych to koledzy obecnie pracujących więc jedni drugich szkolą no i potem efekt jest jaki jest . To jaki jest moj numer napewno nie jeden już rozpoznał bo nie ukrywam swoich poglądów. Nie rozumiem tylko co to znaczy że w inteligentny inaczej sposób nawalam np z 12 , 20 lub 26 i mi sie oplaca ? To jak często to wygląda na terminalu ni jak nie odzwierciedla rzeczywistości bo jak wiesz często stoi sie na innej strefie niż jest się zapisanym . Z drugiej strony nigdy nie chciałem być klasycznym cierpem ( takim jest moj ojciec) dlatego okresliłem sobie sztywne godziny pracy i określony obrót jaki mam w tym czasie zrobić . Moim zdaniem nie pracuje tu po to zeby siedzieć w aucie - tylko zarabiać kase i jeśli jestem w stanie dojechać na zlecenie w czasie i do tego specjalnie nie pędzić zarzynając auto to chce tam jechać robie co mam zrobić i jade do domu. Taka firma poprostu ze stanie w zapisie może trwać pół dnia i taki mam wybór chwilowo. Ktoś powie " niszczysz auto " ale to auto jest do niszczenia od kiedy podjołem taką prace zresztą nie kupiłem go do lansowania sie na mieście . Ktoś powie " to bedzie kurs za 10 " tak też może być ale może też być za 70 - taka praca to jest loteria . Wielu z nas zapomina jak jeszcze niedawno pracowali w przesyłkach jak gnali przez miasto za 7 zeta i jeszcze musieli naganiać sie po dudynkach zeby doręczyć paczke i obrotu mieli 120 - 150 zeta nie wspomne już o zarobkach dostawców pizzy. Tak więc nie obrażam sie bo nikt rachunków za mnie nie płaci oczywiście nie każe nikomu tak jeżdzić tylko poprostu starajmy sie obsługiwać całe miasto bo nowy wizerunek extra czyli naklejki nie wystarczą jak nie ma komu podjechać po klienta a kierowca zapyziały i śmierdzi w aucie.
Wracając do tematu forum Panowie co sądzicie o nowym wizerunku bo taki ma powstać podobno i co proponujecie w tym temacie zrobić ???????

Nowy wizerunek nowym wizerunkiem ja się nie wypowiem i odbiegne od tematu ale nie do konca bo to tez zwiażane z wizerunkiem i pozycją na rynku. Więc jak wiecie volfra się obniża na 1.60 powiedzmy ze to pewne ale trza zobaczyc na wlasne oczy. Jak znam życie to extra się opusci szybko po nich. Co myslicie?

Ja tu i tak chyba już długo nie posiedze ale opuszczanie taryf to najgorsze co może być. Ja w dół napewno nie pójde i chyba przeskocze do jakiegoś stowarzyszenia bo prywatnych folwarków po Extra mam już dość...

To prawda opuszczanie taryfy to słaby pomysł robią z nas dziadów nawet o nic nie pytając a baza oczywiście pozostanie taka sama bo panowie właściciele muszą zarabiać a kierowca może zawsze gnić po 16 godzin w aucie . Więc chyba najwyższy czas zeby pomyśleć o sobie i powiedzieć "dziękuje i do widzenia"

Nie ma jak budować nowy wizerunek naszym kosztem... Co ciekawe gadałem z paroma typami którzy się cieszą z tego że będą latać po 1.60. Ja liczyłem że może niedługo wskoczymy na 2 a tu taka niespodzianka. Jeszcze się muszę zastanowić co dalej ale chyba podziękuje za współpracę...